Ostatni czas upłynął nam głównie pod znakiem przygotowań do kiermaszu Mamuszki, który odbywał się w sopockiej Zatoce Sztuki w ramach Kontakt Festiwalu. Organizatorzy zaprosili wielu wystawców z całej Polski, by zaprezentowali swoje ręcznie wykonane dzieła. Uwierzcie mi, konkurencja była naprawdę silna! Długo czekałyśmy na decyzję, czy w ogóle zakwalifikujemy się do udziału w kiermaszu., bo choć pierwsza edycja, to miejsce bardzo prestiżowe i trafiające w najbardziej wysublimowane gusta.
Teraz, kiedy emocje opadły i minęło kiermaszowe zmęczenie, mogę się przyznać, że bardzo się denerwowałyśmy przed Mamuszkami. Bo zapełnienie całego dużego stołu na dwa dni imprezy wymaga zaangażowania, nie tylko czasowego. W naszym przypadku, mam bardzo aktywnych chłopców, było to niezwykle skomplikowane logistycznie przedsięwzięcie. Mnie jeszcze mocno ograniczała zbliżająca się do końca ciąża. Krojenie materiału i szycie, siedząc na metr od maszyny z boku mogło wyglądać całkiem zabawnie :-)
Naprawdę się napracowałyśmy, żeby wszystko zapiąć na ostatni guzik. Bo szycie to nie wszystko. Trzeba było przygotować jeszcze baner, wizytówki, zawieszki, naklejki, opakowania... Wymyślić, jak ma wyglądać nasze stoisko i zorganizować potrzebną "instalację". Jednym słowem: całkiem duże zamieszanie jak na dwie głowy, w tym jedną ciężarną. Jestem pełna podziwu wobec energii Patrycji, bo naprawdę miała ciężkie zadanie przy dość mocno niedysponowanej partnerce :D
Zadanie było o tyle trudniejsze, że przed samym kiermaszem siadły nam obie maszyny! Próbowałyśmy uruchomić wszelkie znajomości i szybko nadrobić stracony czas, ale okazuje się, że znalezienie sprawnej i wyregulowanej maszyny graniczy z cudem! W moje ręce trafił ten cudowny Łucznik, niestety, jak na razie nie do uruchomienia. Ale będę nad tym pracowała ;-)
Patrycja natomiast musiała korzystać z dwóch maszyn: na jednej stębnowała, na drugiej zszywała ściegiem zygzakowym, bo żadna z maszyn nie miała sprawnych obu funkcji :D Na szczęście dała radę ;D
A jak oceniamy sam kiermasz? Bardzo pozytywnie. Naprawdę, nabyłyśmy wiele nowych doświadczeń, poznałyśmy wiele interesujących osób, a dotychczasowe kontakty zacieśniłyśmy. A co najważniejsze, dostałyśmy wielkie wsparcie od rodziny i przyjaciół. Przez te dwa dni była z nami solidna grupa wsparcia.
A dla mnie najbardziej pozytywny jest fakt, że mam nową energię i już nie potrzebuję dwóch kubków kawy, żeby się zmotywować do działania;-) I chyba o to w tym wszystkim chodzi!
Jeszcze jedno: jest jeszcze tylu nie do końca znanych zdolnych, młodych ludzi, którzy robią zjawiskowo piękne rzeczy dla dzieci, że jestem przekonana, że o niejednym z nim jeszcze nieraz usłyszymy. White Rabbit, MonChou, MaMa Design, czy Koorczak, Paciaciaki to naprawdę marki, godne zobaczenia i zapamiętania.
A teraz fotorelacja :-))
Nasze stoisko:
Kocyki - nowe modele :-))
Największą furorę robiły nasze różowe filcowe zawieszki, za które dziękujemy firmie NoBaa :-D
Zbliżenie na kocyki - niektóre jeszcze do nabycia, proszę pytać :D
Nowe metkosie :-)
Personalizacja w 3D :)
Praca wre ;)
Patrycja w swoim żywiole:
Zgrany, ale już nieco zmęczony duet :D
Kuba z Trombiszonem od Mama Design.
Filip szaleje w pufach od TruFli...
Nawet Maks jeszcze z brzucha nadzorował prace - nasza najlepsza reklama:
Rzut okiem na kiermasz:
Ok, dużo tego, ale co złego to nie my ;) Pierwsza nasza impreza, przeżywałyśmy jak mrówka okres, cieszymy się z naszego małego sukcesu i zapraszamy do zakupów :D
Pozdrawiamy bardzo serdecznie!!!
~Pat i M.
super super super!!! oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-))) I same kciuki trzymamy i nie puszczamy, bo aż nam czasem dech zapiera, że to się dzieje naprawdę...
UsuńCudnie, pięknie i uroczo :) Jesteśmy z Was dumni! Buziaki od Ratunkowej Mamy z dziewiątką Dzieciątek.
OdpowiedzUsuńP.S.
Trzymamy za Was kciuki... niedługo będziecie "pierwszą metką" na świecie, my to wiemy :)
Hehehe... no OBY OBY :DDD I my Was ściskamy mocno :D
Usuńjestem pod wrażeniem!!! wszystko wygląda jak kawał dobrej roboty, brawo Dziewczyny, oby tak dalej! Pozdro Basia z WP :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!!
UsuńJestem pełna podziwu :-) GRATULUJĘ i życzę wielu sukcesów :-) Jesteście BOSKIE ;-)
OdpowiedzUsuń:******* Dzięki :*
Usuńgratuluję, za pierwszym sukcesem niech idą kolejne :*
OdpowiedzUsuńbuziaki dla chłopaków, zwłaszcza dzielnego modela :)
Mały model obcałowany został totalnie :D
UsuńSuper, gratuluje :-)
OdpowiedzUsuń:-)) THX!
UsuńBrawo! :-) Teraz czas na chwilę odpoczynku, czy już coś nowego kombinujecie?
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to podziwiam Was, ze dalyście sobie tak świetnie radę...zwłaszcza, ze macie maluchy w domu. A Marta jest już chyba w 8-9 miesiącu ciąży! (oj, Maksio chyba będzie żywym dzieckiem, jak mama ma tyle energii:-)).
Ciągle kombinujemy :D I oby Maksio dał mamie coś uszyć, jak już będzie w stanie :DDD
UsuńŁadnie to wszystko wygląda :) fajnie być na takim kiermaszu... :)
OdpowiedzUsuńAno bardzo fajnie! :) Musimy to powtórzyć :)
UsuńŚwietnie to wszystko wygląda, wielkie gratulacje dla Was i pełen podziw!!!!! (P.S. chustka w kolorowe paseczki - cuuudo)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Chusteczki wyprzedane :(
UsuńZdolne dziewczęta nie ma co :D Aż mi ślinka cieknie na te kolory, a zazdrość zżera na te talenty. Podglądam Was i kibicuję także na fb. Och pięknie dziewczyny!!!!
OdpowiedzUsuńDzIęKuJEmY! P&M
Usuńte filcowe zawieszki wyglądają rewelacyjnie, z resztą wszystko co wychodzi spod Waszej maszyny i rąk piękne jest i nietuzinkowe... Mogę sobie tylko w brodę pluć, że tak blisko mieszkam i nie było mnie na tym kiermaszu... :/ muszę się poprawić... pozdrawiam - Gosia
OdpowiedzUsuńOj, to palcem pogrożę, że nas nie odwiedziłaś, ale obiecaj - next time, a wybaczymy :D A w sumie za te komplementy to już wybaczyłyśmy! Do zobaczenia :D
UsuńOgromnie Wam zazdroszczę bo w takich miejscach to ja się czuje jak w domu, te wszystkie wspaniałe osoby, te Twory magiczne i dzieją się czary .
OdpowiedzUsuńPoza tym jak widać spisałyście się na medal! Każdy najmniejszy szczegół dopracowany na pięć z plusem! Gratulacje!
Bardzo dziękujemy :* Jak tyle osób za nas trzyma kciuki, a my dokładamy swoje trzy grosze - po prostu musi się udać :D
UsuńNo musi, musi ja też nie widzę innej opcji, a wzrok mam dobry.
Usuń:D
UsuńCzyli prawdą jest, że kobieta najsilniejszą jest, gdy urodzi dziecko ;)
OdpowiedzUsuń