piątek, 8 marca 2013

Trochę koloru na początek wiosny

Nie wiem jak Wam, ale mi wiosna kojarzy się przede wszystkim z soczystymi, wyrazistymi kolorami. Nie znoszę okresu od stycznia do marca głównie dlatego, że wszędzie jest szaro, buro i ponuro. Na chodnikach leżą resztki zbitego śniegu, drzewa straszą swoimi chudymi sięgającymi w naszą stronę bezliściastymi gałęziami i jeszcze to mroźne powietrze. Nie, zdecydowanie nie lubię schyłku zimy. Na szczęście z początkiem marca coraz częściej temperatura przekracza magiczną granicę zera stopni Celsjusza, a powietrze ma charakterystyczny świeży zapach. To dla mnie co roku pierwszy sygnał, że zaczyna się piękne polskie przedwiośnie.
Zawsze mam wtedy ochotę porzucić smutne czerń i szarość i przybrać trochę koloru. Tym bardziej, że z wystaw sklepowych kuszą piękne, sorbetowe barwy. Dlatego też postanowiłam, że spodnie, które uszyję na kursie będą żywe, w sam raz na wiosnę i lato.
A zaczęło się tak:


Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że pomiary, przygotowanie konstrukcji spodni na podstawie wzorów, wycięcie modelu z papieru połpergaminowego i ułożenie go odpowiednio na materiale tak, by potem nogawki się nie skręcały, za pierwszym razem może zająć kilka godzin!
Samo szycie to już przy tym wszystkim pestka! Kurs naprawdę zmienił moje spojrzenie na wiele spraw. Okazało się, że tak naprawdę staranne przygotowanie wykroju to już większość sukcesu.

Materiał na spodnie to dzianina, tym razem poliestrowa. Zadecydowały względy ekonomiczne: bałam się wydawać pieniądze na dzianinę bawełnianą, bo jest dość kosztowna, a przy pierwszym podejściu do spodni miałam wiele wątpliwości. Kieszonki wykonałam ze ścinków materiału, z którego Patrycja szyła spódnicę (bawełna z elastanem, o ile dobrze pamiętam):

http://www.boginieprzymaszynie.blogspot.com/2013/02/brand-new-moja-wasna-spodnica-vol1.html

Oczywiście projekt moich pierwszych spodni odbiega od pierwotnego wzoru . Wynika to głównie z tego, że coś przeoczyłam właśnie na etapie pomiarów i krojenia materiału. Na szczęście wszelkie pożary udało się ugasić, a efekt prezentuję poniżej.
I jak Wam się podoba?












 Na koniec zdjęć zrobiło się niestety bardzo zimowo, kurtka puchowa była niezbędna!


18 komentarzy:

  1. Doskonałe są!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I też bym nie pomyślała, o układaniu materiału i cięciu go tak aby się nie skręcały spodnie.Nie wszystko można sobie w głowie wyobrazić jednak. Jesteś przepiękną Przyszłą (i Obecną) Mamuśką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) A podobno skręcające się nogawki w spodniach sklepowych są wynikiem maksymalnego zużywania beli materiału przez sieciówki, bez patrzenia na zgodność, jak idzie nitka!

      Usuń
  2. SUUUUPER!!! a szczególnie kieszenie -BOMBA! Marta może warto dodawać info. jakiego materiału używacie, bo na zdjęciach nie wszystko widać. Dla ciekawskich (jak ja), albo jakby się ktoś chciał pokusić na szycie ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Sa cudne. Odczuwam jednak brak kieszeni na pupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwotnie planowałam kieszenie, ale w pewnym momencie, już po skrojeniu materiału, stwierdziłam, że chyba nie będą pasowały ;)

      Usuń
  4. chyba coś nie dodało... no więc jeszcze raz:
    też jestem ciekawa, skąd macie materiały (ja znam tylko Bławatka na Starowiejskiej).
    świetne spodnie
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten materiał akurat zakupiłam w TextilMarze, hurtownia na Chyloni w Gdyni. Od czasu do czasu można coś wygrzebać ;)

      Usuń
  5. wow,rewelacyjne, bardzo mi sie podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Martusiu, śliczne te spodnie. Kieszenie - bomba. Normalnie szacun:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny kolor!!! A cała stylizacja fajnie pokazuje brzuszek. Ja ze swoim chodziłam głównie zimą, więc siłą rzeczy chował mi się w puchowym płaszczu. Kolejną ciążę planuję (czy takie sprawy w ogóle da się zaplanować?! ;) na jakieś ciepłe miesiące, żeby eksponować brzuch ile się da. Czekam zatem na więcej postów z Twoimi outfitami, bo na pewno wykorzystam je jako inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow ! Super :) I kolor - fajowy :D
    Brzuszek rośnie :) Wyglądasz ślicznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mocny, wiosenny kolor, bardzo mi się podoba, a spodnie i modelka cudne. Mam maszynę od około 4 lat, ale nie stworzyłam z jej pomocą żadnego ubrania dla siebie (czasem Z. załapie się na sukienkę a K. na zabawkę), więc Wasze prace oglądam z ogromnym podziwem. Zdolne dziewczyny!
    olga

    OdpowiedzUsuń
  10. super sexowna mama ,gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne spodnie ! Też muszę spróbować sobie uszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne!! super krój i kolor optymistycznie nastrajający na przyjscie wiosny (miejmy nadzieje szybkie przyjście :) )

    OdpowiedzUsuń
  13. Marta spodnie ZAJEFAJNE ! pomysł na kieszenie bardzo stylowy :) a ty wygladasz ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. boskie spodnie:):):)
    normalnie cudo:) i krój i kolor:)

    OdpowiedzUsuń