poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Zombie Family! - czyli rodzinny total look by Zombie Dash :D



     Prawda jest taka. Lubimy ich na maksa! I ich ciuchy, i same projektantki! Nawet product managera lubimy bardzo :D Poza tym - trochę im też zazdroszczę - nie mam kompleksów i uważam, że nasze ciuszki są boskie, ale ZOMBIE DASH są lata świetlne przed nami w zakresie produkcji, marketingu i ogólnego rynku ogarnięcia. My musimy się jeszcze sporo nauczyć ;) Natomiast jest to zazdrość motywująca i budująca! Dlatego nie wstydzę się powiedzieć - w zombieszmatkach chodzi już cała moja rodzina! Są po prostu tak boskie, jak my sami ;) Pasujemy do siebie idealnie ;) Sami zobaczcie :D






    Fotka z góry to fotka urodzinowa :D 26 kwietnia mój mąż obchodził trzydzieste urodziny. Niektórzy twierdzą, że to wiek poważny - nic bardziej mylnego. Nie czujemy się starsi ani o minutę niż wtedy, gdy mieliśmy 25 lat ;) A nawet 18! Cóż! To się ma w duszy, nie w metryczce :-) Podejrzewam, że za 20 lat będę mówiła to samo, bo po 1. do dzisiaj czasem pytają mnie o dowód, po 2. uważam, że pozytywne nastawienie do życia i uśmiech na twarzy odmładzają o dziesiątki lat ;)
    Szukałam dla niego fajnego, nieoczywistego prezentu na trzydziestkę. Niestety mój mąż jest z tych, co mają wszystko. Nie ma opcji, by spełnić jakąś gadżeciarską zachciankę, bo gadżeciarzem nie jest, a jak czegoś nie ma, a czegoś zapragnie, to kupuje z miejsca. Na pytanie, co chciałby dostać, odpowiada zwykle "wiesz co" :D i "Więcej wolnego czasu". Jest najlepszym tatą i najlepszym z możliwych mężów - z boską kobietą niełatwo się żyje ;) musicie mi uwierzyć na słowo, bo pokazuję się wam z najlepszej strony ;) Oczywiście, że nieraz wysłałabym go w kosmos z wilczym biletem, ale... po jakiś 3h tęsknię za nim niesamowicie, nawet, jak wkurza mnie niemożebnie.
Kupno prezentu dla niego to po prostu kwestia warta kilkumiesięcznych przemyśleń, które i tak po prostu spełzają na niczym. W tym roku dosłownie w czwartek dostałam upragnione info - do Zombiaków dotarła dostawa nowych gaci Hungry One w rozmiarze L! Mój małż, gdy kupiłam swoje, rzucił mimochodem, że chciałby dostać. Niestety, jak spodni nie było, tak nie było, a ja nie znalazłam żadnej alternatywy... No i po prostu idealnie w tempo - doczekałam się. Trochę się bałam, że mogą nie pasować, bo małż ma 190cm wzrostu i 100kg wagi ;) ale na szczęście - pasowały ;) Dostał też od nas własnoręcznie zrobiony i ozdobiony torcik, a także - koszulkę, którą zrobiliśmy sami. Razem z chłopakami (którzy już piszą obaj) napisaliśmy mu życzenia, a potem odrysowaliśmy nasze łapki i każdy narysował coś, co tacie życzy.. Strasznie się wzruszyłam, bo chłopaki "od siebie" narysowali ogromne serce z napisem LOVE (!) a pod spodem.. całą naszą rodzinkę. Tylko. I w sumie to jest przecież najważniejsze.. żebyśmy zawsze byli razem. <3 Niestety małża w koszulce nie mam, to nie pokażę ;) Chyba że kiedyś zrobimy mu fotkę ;)

Poniżej fotki z naszej rodzinnej, urodzinowej wycieczki do oliwskiego ZOO - od wielu lat jeździmy tam, niezmiennie zachwyceni :)





Kurde, tylko Filipek nie ma Hungerków.. ma iny model na sobie, też fajny mega.. i Hungerkową bluzę ;)


Kicak w kieszonce ;)



I zobaczcie, kto wleciał na kawę do pingwinów ;)


Zgrane towarzystwo ;)








Za drzewami czają się potworrrrne potworrry...


I to W PARACH!



Tylko (uwaga!) WIKUNIE zachowują spokój ;)


W ogóle złota pogoda.. TAKIE lato! 



Nawet lody były :))




No mam słabość do butów. I do fotografowania butów ;)


 A tu ulubione nasze leniuchy... lenią się tylko czasem ;) Bo zwykle są zalatane na maxa! Surykatki, które Felek po prostu uwielbia i gdyby mógł, już stadko hodowalibyśmy w domu ;)


Mama w romantycznej odsłonie ;)


Prawie jak żyrafa ;)





No i urodzinowa rzadkość.. moja trójka RAZEM! Bez namawiania, proszenia, błagań i gróźb ;) WOW! 


 Coś mi wychodziły te przyrodnicze fotki niemożliwie ;)


Najlepsi <3

No i StYlóWeCzKA urodzinowa! Jak się patrzy ;)



Mega buty mojego D, oczywiście importowane ;) <3



Maks nadaje się na modela.. w ogóle po raz pierwszy nie uciekał mi przed aparatem. MEGA. 


Kolega gibon Filipek (serio!) też nie odmawiał pozowania ;)


Mega stylowo zapozował znowu Maks ;)




A tu okaz wiecznie wojujący.. serio.. mój D dostał takie życzenia od kumpla. M.in. "Filipa naukowaca, Maksa rajdowca, a Felka dyrektora - od rządzenia!" - no przysięgam, sto procent prawdy ;)


Dobra, ZOO jedno, a drugie morze. Dawno nie byłam, ani my, ani dzieci, to wracając zatrzymaliśmy się na chwilkę w Sopocie :) i znowu nie mogłam wyjść z szoku, jak mi Maksio pozował! Z własnej, nieprzymuszonej woli!


I miły pan pstryknął nam kolejną fotę ;)


A tu drugi model.. no szkolą się :D




 Znowu..


I moja mega fota :DDD haha! Te spodnie też odejmują parę lat ;)


Ale jak ma odbijać.. to najlepiej w towarzystwie ;) Zwrócicie może uwagę na moje buty - w zoo czarne, a tu szare? Otóż! W aucie znalazłam swoje Vansy, które wożę w razie, gdybyśmy zatrzymali się w parku znienacka, a ja byłabym w balerinkach (nie wiem, czy próbowałyście kiedyś kopać w piłkę w balerinach.. nie wiem, czy częściej biega się za piłką, czy za butem :P). W każdym razie uznałam, że lepiej mi się nadadzą do stylówki ;) HAHA! Kobiety ;)


Jak mówiłam, że się nie rozstają z deskami, to naprawdę miałam to na myśli ;) Wypaśnie im idzie już..


Nawet najmłodszemu :D


I tak, i tak.



I tyle z urodzinkowego weekendu... a już niedługo boska majówka i zapowiada się ultrafantastycznie! Jedziemy razem z rodzinką Marty i jeszcze innymi przyjaciółmi - będzie po prostu bosko! A gdzie jedziemy? Nad morze, oczywiście ;))))) do Jastrzębiej Góry. Gdzieżby indziej w końcu :D

~PaT

35 komentarzy:

  1. Oooooooooch, wyglądacie fenomenalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dresiarze :) bosko wyglądacie. Chyba sie skusze bo u nas dres to na porządku dziennym. No jeszcze mogłabys to wasze koszulkowe dzieło pokazać.
    No ale jeśli chodzi o 30tke to życie zaczyna sie dopiero wlasnie po 30tce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest! Nie kumam gadania o tym, że niby się starzejemy. MY? Nigdy w życiu ;)

      Usuń
  3. Fajna z was rodzinka :)Szczególnie w tych extra spodenkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A Przepraszam !:) Gdzie można takie spodnie kupić ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D To spodnie Zombie Dash, do kupienia np w www.polskiciuch.pl :))

      Usuń
  5. Kolorowo, modnie,pozytywnie i na maksa rodzinnie - czyli to za co lubie wasza rodzinke:) Kamila

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się idea takich samych spodni! Chyba muszę Świeżego namówić na taki motyw:D Super!
    Najlepszości dla Twojego Męża :) Dzieciaki super, jak zawsze:) Przyjemnie się na Waszą familię patrzy:)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka cena tych spodni? Jestem bardzo zainteresowana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź w Polskim Ciuchu - mają różne promocje :)) www.polskiciuch.pl

      Usuń
  8. Nie ma to jak dobry post z rana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czym tu się jarac, te ciuchy dostać można na ebay , aliexpres com itp.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale raczej nieoryginalne :) Zombie Dash mają opatentowane wzory! To jest polska marka, a nie jakaś sieciówkowa chińska ściema :D Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Zamówię i ja swojej rodzince :-) Świetnie wyglądacie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialne są te spodnie :) kuszą i mnie :) Dzieciaki wyglądają w nich obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. i my czekamy na nasze :)
    no fenomenalnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Maryś, ty w Zombiakach!? A nie w baletnicach? :D W takiej odsłonie jeszcze Cię nie widziałam <3

      Usuń
    2. Ja też, ale głównie czekamy na chłopakowe i czarne :)
      Ja specjalnie dla Was cyknę sobie fotkę ♥

      Usuń
    3. Trzymam Cię za słowo :D PS Kiedy się widzimy następną razą? ;)

      Usuń
  13. Spodnie- bomba! I ładne, i wygodne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie! Wyglądacie czadowo. ;) Tak sobie patrzę na zdjęcia i myślę, że może się kiedyś w zoo spotkamy, bo my co prawda mieszkamy w Słupsku, ale zoo oliwskie kochamy miłością prawdziwą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i się spotkamy :D Kilka razy w sezonie tam jesteśmy, więc niewykluczone :))

      Usuń
  15. wow. Padłam uroczy wypad. Wszystko cudne. Naj dla małża. Ona 30 a ja imieniny ;-)(nie obchodzę, ale się pamięta). Rewelacja. Cudnych masz synów ach i to jeszcze 3 :-). a to zdjęcie Maksia jak idzie z deską w dłoni powala. I nie ukrywam, że reszta też jest super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń