Kreatywne szaleństwa z ZOLO - konkurs!

     Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim nowym odkryciem, które totalnie, totalnie mnie zachwyciło. Mianowicie... zapraszam do świata ZOLO Creations! To zakręcona kraina, w której rządzi tylko nieskrępowana dziecięca wyobraźnia :D

(PS... A na koniec postu - konkurs z jubee.com.pl, dystrybutorem ZOLO w Polsce :D ) 

     Ale od początku. Pod koniec lutego moje dzieci wzięły udział w zabawie karnawałowej w Gdyni, sponsorowanej przez Urząd Miasta. Pierwszy i ostatni raz chyba - spęd straszny, strasznie długie kolejki i po prostu szał ciał ;) W pewnym momencie zgubiłam dzieci z pola widzenia i gorączkowo zaczęłam ich szukać. Cała trójka znalazła się przy jednym ze stolików. Układali coś z pełnym zaangażowaniem. Odetchnęłam z ulgą, dosiadłam się do nich, a po chwili sama złapałam się na tym, że składam ze sobą różne dziwne elementy... jakieś kolorowe patyczki, bliżej nieokreślone kształty z otworkami... eee? Znalazłam ulotkę, schowałam do kieszeni, chwilę pobawiliśmy się klockami razem, a potem poszliśmy dalej. Kilka dni później przeszukiwałam torebkę w poszukiwaniu kuponu lotka ( :D) ) i w ręce moje wpadła ulotka. ZOLO od www.jubee.com.pl... Szybko weszłam na stronę i zachwyciłam się już na wstępie. Oto, co przeczytałam najpierw: 

"Z czasem dorosły człowiek zaczyna się zastanawiać co jest ważne w jego życiu. Przeważnie pierwsze symptomy tego procesu zaczynają się koło tzw. 30stki kiedy zaczynasz się zastanawiać czy bardziej lubisz swój fotel w pracy czy w domu. No i teraz jak masz dzieci jest jeszcze dla Ciebie szansa, jak nie ... To zaraz pewnie będziesz miał więcej zdjęć na biurku w pracy niż w domowym albumie. No, ale nie o tym….

Jesteśmy rodziną korporacyjnych „futerkowców”, którzy odkryli, że ich największą i życiową misją i wizją są błękitne oczy ich córki i bezzębny uśmiech ich syna. A że jest nas właściwie dwa komplety to i mamy dwa razy tyle historii o ząbkowaniu (o tym też kiedy i gdzie indziej). W każdym bądź razie … zdecydowaliśmy, że chcemy robić to co jest naszą i skoro tu jesteście i Waszą pasją – naszymi dziećmi. Chcemy im zapewnić magię tajemnic, radość odkrywania i satysfakcję zdobywania nowych, nawet najdrobniejszych celów. Chcemy promować chwile i zabawki, które „ucząc bawią i bawiąc uczą” … w końcu One też kiedyś dorosną…., ale póki co cieszmy się dziećmi a i czasem chwilami spokoju…"

Powiedzcie, czy nie brzmi to czasem trochę znajomo? :D Napisałam od razu do "Rodziny Jubee", jak się podpisują i od słowa do słowa wymyśliliśmy dla was zabawę :) Ale o tym później! Najpierw pokażę Wam, o co tak naprawdę chodzi w tym ZOLO - zamieszaniu :D 

ZOLO to kolorowe elementy. Ciężko nazwać je klockami, bo mają nieregularne kształty, niektóre plastikowe, niektóre piankowe, niektóre są patyczkami - łącznikami, a niektóre są np oczami, kółkami, wypustkami - itp, itd.. tutaj koło może być nogą, a chmura - stopą. Albo włosami... 

Wszystko zapakowane w kolorowy, mocny kartonik, który, przy odrobinie pomysłu i taśmy klejącej - przerobimy w sztywne pudełeczko do trzymania ZOLO w ryzach :D Nam się udało, to i wam się uda ;)

A w środku.. totalnie odjechany zestaw dziwnych elementów :D 

Niby dziwne, niby nie wiadomo co, ale chłopcy od razu mieli miliard pomysłów...

Zabawka jest teoretycznie od 5 lat w górę, ale nie wiem czemu - Felek dawał radę i miał z tej zabawy tyle samo radości, co Filip i Maks :)

Powstały pierwsze stwory :D

 Każdy miał od razu nadane imię, ale niestety ;) nie zapamiętałam, bo były równie zakręcone jak one :D

 Po pierwszych projektach - przyszły pomysły na kolejne...

A potem zabawę nimi - to np był statek piracki i płynął przez morze pełne potworów...

Mnie osobiście ta różowa część kojarzy się z nerką ;) A Maksio mówi na to "mózg" :D 

Nowe zastosowania dla elementów są bodźcem do tworzenia kolejnych figur - tutaj z półprzezroczystego elementu "wody" nagle zrobiliśmy śmigło :D

Filip, jako najstarszy i chyba już najbardziej wkręcony w trybiki dorosłego sztampowego myślenia próbował odtwarzać figury z obrazków pokazanych na tyle opakowania... ale ta zabawka jest tak kreatywna, że ani razu mu się to nie udało ;) Został skuszony po drodze "fajniejszym", autorskim pomysłem.. i chwała mu za to..

U Maksia pełna dowolność! "Mózg" raz jest mózgiem, raz brzuchem.. ;)

A Felek - byle wtykać ;) strasznie podobało mu się dopasowywanie i łączenie elementów ze sobą patyczkami. A potem bawił się skonstruowanymi figurkami i zawzięcie bronił ich przed braćmi ;) 

Niestety ograniczona liczba środków (25 w tym zestawie) stała się w pewnym momencie zarzewiem kłótni między braćmi, z których każdy potrzebował akurat tego klocka, który miał drugi. Musiałam szybko wpaść na pomysł jakiejś zabawy, która ich nie poróżni bardziej, niż to warte ;)

I wymyśliłam :D 

Rozłożyliśmy z powrotem wszystkie elementy i graliśmy w grę. Ja zadawałam każdemu pytanie (na miarę jego możliwości, oczywiście) i jeśli odgadł, mógł z kupki wyjąć jeden element i dołożyć do już powstałej figury :)

Chwila skupienia... ile jest 3 + 4 + 2 - 3? :D 

A tak się liczy na paluszkach...

A teraz kolejne trudne zadanie... mianowicie! BALANS! Jak sprawić, by zabawka się nie przewracała, utrzymać równowagę? :) Wbrew pozorom, nie jest to takie łatwe, szczególnie dla malucha :) To właściwie jedyne ograniczenie tej beztroskiej kreacji ;) 

I jest - ułożyliśmy wspólnie... lokomotywę, która ciągnęła rajskiego ptaka wprost do jego domku w Ameryce Południowej ;) 

Takie to proste! 

     Oczywiście te zdjęcia to marny wycinek naszej zabawy z ZOLO. Ja jestem zachwycona faktem, że chłopcy - widać w każdym wieku - są tak samo mocno zainteresowani i mają tyle świetnych pomysłów. Nie trzeba tutaj nic planować, bo wszystko można ze sobą zestawić. Z pozoru nic do siebie nie pasuje, a jednak w efekcie - pasuje wszystko. Wszystko bowiem jest ograniczone tylko naszą wyobraźnią... a ona jest przecież - nieograniczona! Tutaj w prosty sposób powstaną nowe światy, nowe stworki, nowe pojazdy... kolor różowy może nagle być niebieski, niebo zielone, a morze - pomarańczowe.. W końcu - kto nam powiedział.. że nie? :D

Fantastyczne jest też to, że chłopcy bawią się nimi już kilka dni, ale jeszcze ani razu nie udało im się ułożyć tej samej figury, chociaż zestaw jest niewielki. Układają zawzięcie mniej lub bardziej stabilne konstrukcje - ale im bardziej niestabilna, tym lepiej, bo się przewraca i można zbudować coś nowego. Z ZOLO można bawić się w różne gry, a nawet - budować opowieści, w miarę zdarzeń wykorzystywać kolejne elementy. To nieskrępowana niczym boska kreacja zabawa w pomysły, jednocześnie inspirująca prostotą (włożyć patyczek w otworek), a także - zaskakująca. Powstają niesamowite, odjechane kompozycje, do których trzeba dopisać jakieś uzasadnienie, jakąś historię. ZOLO to jednocześnie zabawa ćwicząca umiejętności manualne, jak i wyobraźnię - nie ma lepszej dla niej pożywki niż beztroska zabawa :) 

Naprawdę szczerze polecam - nic z tego polecania nie mam, więc bez obaw, żadnej ściemy! Dla mnie, kreatywnej mamy, nie ma nic fajniejszego jak patrzenie na taką prawdziwie edukacyjną zabawę moich dzieci... a nawet, przyznaję ;) sama zabierałam im klocki, by ułożyć swojego kosmicznego stworka ;) 

A poza wszystkim.. one są po prostu bardzo ładne i mega fotogeniczne ;))) 

Pamiętajcie - ZOLO kupicie jedynie na www.jubee.com.pl - jedynego dystrybutora w Polsce :) 

A teraz.. mamy dla was niespodziankę! Wystarczy, jak spełnicie kilka prostych zasad i wejdziecie do gry o jeszcze bardziej kreatywny zestaw od ZOLO - ZOLO blanko! 

To zestaw 30 czarno-białych elementóew, które w bardzo łatwy sposób spersonalizujesz. Można po nich malować, zmazywać, rysować, zmazywać, naklejać, odklejać... bez końca! 

Aż wam zazdroszczę :D 

To do dzieła! Co trzeba zrobić, by go wygrać? Zasady są mega proste! 

1. Polubić sponsorów konkursu (dystrybutora ZOLO w Polsce - www.jubee.com.pl https://www.facebook.com/jubeecompl?fref=ts i BPM https://www.facebook.com/BoginiePrzyMaszynie 

2. Wymyślić i zapisać W KOMENTARZU POD TYM WPISEM najdziwniejszą nazwę dla ZoloStwora, którego chciałbyś stworzyć z ZOLO (można podać nie więcej niż 5 propozycji)

Pamiętajcie - zostawiajcie w komentarzu namiar na siebie, żebyśmy mieli jak was znaleźć!

3. Udostępnić PUBLICZNIE plakat konkursowy (na fb lub blogu) i zaprosić znajomych do udziału w konkursie! 

Plakat tu:

Mega proste, prawda? :D 

Konkurs trwa od 19 do 24 marca 2014, wyniki już 25.03 na blogu :)

ZAPRASZAMY!