Ostatnie tygodnie to festiwal blogowych wpisów dotyczących tego, co najpotrzebniejsze, najładniejsze, najmodniejsze i naj-MUST-HAVEniejsze w wyprawce przedszkolaka czy ucznia.
Nie będę konkurować, bo wierzę, że moje koleżanki zrobiły to za mnie i to zrobiły to doskonale. Mam swoje typy, jak będziecie ciekawi, pokrótce opowiem, ale.. w gruncie rzeczy to nie jest ważne. Za to jako mama, która już wielokrotnie przeżywała "pierwszowrześniową" rozłąkę i wypychanie z gniazda w bezduszne trybiki żłobkowej - przedszkolnej i szkolnej maszynerii, dzisiaj opowiem Wam, co jest naprawdę najważniejsze.
I wierzę, że każda z Was to wie. Co więcej: już to zapewniła. Chociaż może nie zdajecie sobie z tego sprawy...
I zrób sobie pyszną herbatę i nawet wyjmij ulubiony smakołyk - to nic, że już po dwudziestej. Zasłużyłaś! Oto jak dałaś radę przygotować swoje wychuchane maleństwo na te potworności, które czekają je jutro!
1. Twoje dziecko jest pewne siebie
Wie, że jest kochane, pomimo wszystko. Jego niewielkie wady - a przecież je ma - rekompensuje wiele wspaniałych zalet. I skoro ktoś tak mocno je kocha, nic nie jest w stanie go skrzywdzić. W miłości mamy Harry'ego Pottera kryła się moc totalnej ochrony.
Też ją masz.
2. Twoje dziecko ma przyjaciół
Z dziećmi Twoich znajomych, rodziny, świetnie się dogaduje. Albo z tymi na podwórku i placu zabaw. A skoro ma już przyjaciół, nie ma powodu, by nie miało zdobyć nowych. Nic prostszego, zrobi się samo! Uśmiechnięte, pewne siebie, przebojowe, albo nawet nieco wycofane, ale z piękną wyobraźnią i otwartym umysłem dziecko zawsze przyciągnie do siebie inne dzieci. I nie ma powodu, by tak się nie stało. Zaufaj mu!
3. Twoje dziecko jest mądre
Jest mądre, chociaż może nie zna abecadła, nie umie liczyć ani pisać. To naprawdę nie jest ważne.
Ma swoją dziecięcą, genialną intuicję i wie od Ciebie, że od obcych nie bierzemy cukierków. Umie odróżnić dobro od zła. I wie, że jak kolega mu każe skoczyć w ogień, to jednak są pewne granice. I będzie umiało powiedzieć stanowcze "nie". W końcu doskonale wyćwiczyło tę sztuczkę na sporo większym przeciwniku - na Tobie...
4. Twoje dziecko jest dobre
Nie uderzy kolegi, a już na pewno nie bez powodu. Nie ukradnie, nie okłamie z premedytacją, nie opluje. Dlaczego miałby to robić, skoro wie i czuje, że to złe? Uczyłaś go tyle razy, czytałaś książeczki, gdzie dobro wygrywa ze złem. Ono wie, co dobre. Nie martw się. Nie zawiedzie cię.
5. Twoje dziecko jest odważne
A nawet jeśli nie, to uwierz, w obliczu stresowej sytuacji poradzi sobie doskonale. Lepiej, niż się tego po nim spodziewasz. A czemu? Patrz na wszystkie powyższe punkty! Czemu tak doskonały mały człowiek nie miałby sobie poradzić?
6. Twoje dziecko jest szczęśliwe
Nie może doczekać się jutra… Od miesiąca szykuje się na ten dzień. Dopytuje, wybiera gadżety. Przegląda wielokrotnie przepakowany piórnik, układa w plecaku podpisane zeszyty. Niecierpliwie kładzie się wcześniej spać, by noc zleciała szybciej. Jest ufne, bo wie, że czeka go nowa przygoda. Wreszcie śpi niespokojnym, wyczekującym snem z nowymi kapciami przy łóżku.
Bo ono wie… wie, że da radę. JEST szczęśliwe. Bardzo.
I nawet, kochana moja, jak jutro rzuci się do Twoich stóp w progu przedszkola, albo lekko będzie mu drgała broda przy deklamowaniu przysięgi pierwszoklasisty albo bało się wejść do klasy - nie płacz z nim razem, nawet w środku. Chyba, że ze szczęścia! Dumna bądź, bo dokonałaś gigantycznej rzeczy - i kolejne wspaniałe dziecko ufnie zaczyna nową przygodę. Dzięki Tobie - bo pracowałaś na to od początku jego istnienia. Śpij spokojnie!
~ P.
Świetnie napisane. choć dokładnie to siedziało mi w głowie, musiałam usłyszeć od kogoś. będę spać spokojnie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńBardzo ladne podsumowanie ☺
OdpowiedzUsuńJestem pełna obaw szczerze mówiąc umieram z niepokoju 😕 mój mały synek idzie do szkoły 😯 ma dopiero 6 lat. .. ale szczerze wierzę że zaczyna piękną przygodę ☺
OdpowiedzUsuńNa pewno.. obawy są wpisane w nasze matczyne serca. Ale nie ma sensu - naprawdę będzie dobrze!
UsuńSuper napisane ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńŚwietny tekst :)
OdpowiedzUsuń:)) Dzięki!
UsuńWłaśnie tak ! Otóż to :) Pięknie, krótko i prawdziwie :) Ten początek roku szkolnego kosztował mnie naprawdę mnóstwo stresu, ale w głowie powtarzałam sobie właśnie to, co Ty napisałaś ! I myślę, ze tak oto należy traktować szkołę czy przedszkole - nie jako wrogą instytucję, lecz jako przygodę i możliwość rozwoju.
OdpowiedzUsuńDokładnie! U was na pewno trudniej, nowa rzeczywistość. Ale Twoje córki takie towarzyskie, zobaczysz, ani się obejrzysz jak zbiorą nowych przyjaciół i dom będzie ich pełen :) Napisz w wolnej chwili co u Was!
UsuńTo o mojej córce :))))
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy wyprawkowy wpis jaki czytałam!
Bardzo dziękuję <3 :*
OdpowiedzUsuńWyprawka szkolna cieszy dziecko tylko na samym początku. Słusznie zauważono, że przedszkole i szkoła to przede wszystkim relacje z innymi ludźmi, więc ważniejsze jest zachowanie dziecka i to, czego się nauczy.
OdpowiedzUsuń