Filip swoje sześć lat skończył pod koniec grudnia i, jak co roku, idealnie w tym czasie wyrósł ze swojego dotychczasowego rozmiaru ubrań. W magiczny sposób w ciągu zaledwie miesiąca rękawy i nogawki stały się za krótkie. Nic prostszego, wydawałoby się, bo styczeń to czas przecen. Ale niestety, Filip, wyrastając ze swojego rozmiaru 116, nie dorósł jeszcze do następnego - 122! I jest dramat! 122 są za duże, tym bardziej, że większość sklepów proponuje rozmiary łączone, np. 110-116 i 122-128, albo 4-5 lub 6-7 lat. Albo - 5-6 i 7-8!!! I co w takiej sytuacji? Cierpieć za krótkie, czy za długie rękawy? Czy skracać rzeczy kupione w większym rozmiarze?
Postanowiłam skorzystać ze swoich umiejętności krawieckich (zbyt duże słowo) i spróbować stworzyć mu coś sama :) Kupiłam w ciucholandzie (za całe 3zł) świetną, niezniszczoną zupełnie bluzę chłopięcą, za dużą dla Fioła o co najmniej 2 rozmiary i przerobiłam ją na coś zupełnie nowego :) Oto efekt mojej pracy. Muszę przyznać, że wyszło super, jestem z tej bluzy bardzo zadowolona :)
Najpierw zobaczcie, jak bluza wyglądała na początku. Była zupełnie zwykła, a bardzo mocny ściągacz na dole robił niefajne wrażenie:
Postanowiłam zrezygnować ze ściągaczy i nie obrębiać brzegów. Skróciłam i dopasowałam bluzę i jej rękawy, a na koniec doszyłam z przodu kieszonkę i z tyłu "metkę" ;) I ozdobiłam je aplikacjami z filcu.
Teraz bluza wygląda tak:
Ale najlepszą ocenę wystawił jej sam Filip - nie chce jej ściągnąć :) Mam ogromną satysfakcję! Raz, że wygląda świetnie, dwa, że najwyraźniej jest mu w niej bardzo wygodnie, trzy, że nosi ją już drugi dzień i nic się nie spruło, nie zepsuło itp, a cztery, że bluza trochę mu posłuży, bo na końcu rękawów ukryłam trzycentymetrowy zapas materiału i, gdy Filip znowu podrośnie, będę mogła je wydłużyć :)
Adios! Do następnego razu :))
Pat
Czadowo dosłownie ja taka chcę!!!!!!!!!! Super nie mogę doczekać się Waszego sklepiku mam nadzieję , że takowy otworzycie!!!
OdpowiedzUsuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, bluza w stylu tych z drogich sklepów!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję - nie macie pojęcia, jak mnie cieszy fakt, że się Wam podoba! Madziu, też mam nadzieję, że kiedyś otworzymy :))
OdpowiedzUsuńPomysl swietny, bluza cudasna :)
OdpowiedzUsuńmega mega mega CZAD ! ZaZdROSzCZe..!!!!!
OdpowiedzUsuńI bardzo fajna wyszła Ci ta bluza :-) Sklepik musi być KONIECZNIE :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
wszystkim ogromnie dziękuję za te słowa! :******************
OdpowiedzUsuńUmiejętności krawieckie to za mało powiedziane. To jest talent. :-)
OdpowiedzUsuńwow, super :)
OdpowiedzUsuńrozpływam się :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jesteście wspaniałe!!!!!!!!!!! Najważniejsza jest pasja, efekt zawsze będzie wielki, kiedy ona jest w nas:)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl!Teraz takie nieobrobione brzegi sa 'na czasie'. Super!
OdpowiedzUsuń