sobota, 14 września 2013

SPODNIE, KTÓRE MAJĄ USZY! I o pewnych planach, zmianach... dzieje się..!


...Ostatnio na facebooku ogłosiłam, że nazajutrz czeka mnie bardzo stresująca wycieczka. I że, jeśli będziecie mocno trzymać kciuki i się uda - to opowiem Wam wszystko.
I udało się :D DZIĘKUJĘ!

A o co chodziło?


I o to..


Czyli o podróż do USA :D A raczej, na początku, o wizę :D 
Zawsze marzyłam o podróży TAM. Można się z tego śmiać, ale moim zdaniem, kto się z tego śmieje, ten jest mocno ograniczony światopoglądowo. Sorry. USA - kraj, który znamy z filmów, poprzez muzykę, której słuchamy. Kraj, o którym jedni pieją serenady, na którym się wzorują, i tacy, którzy wszystko, co amerykańskie, negują i wymiewają. O kraju, o którym zdajemy się wiedzieć wiele, a wiemy tylko tyle, ile zostało nam opowiedziane. Przereklamowane? Być może. Ale opowiem o tym dopiero wtedy, kiedy się SAMA przekonam. O ile się przekonam :D Jeszcze nic pewnego, ale WIZĘ DOSTALIŚMY! I możemy sobie zaplanować podróż do "Juesej" kiedy tylko zapragniemy :D 
Sam proces wizowy trwał u nas 3 dni, od decyzji do spotkania z konsulem. Najdłużej trwało wypełnianie wniosków (uwłaczające pytania pt "czy jedziesz tam aby uprawiać prostytucję albo czerpać z niej zyski", "czy należysz do organizacji terrorystycznej" itp itd) i stanie w kolejce (30 osób przed nami, ok 40min oczekiwania). Rozmowa z konsulem - młody chłopak, uśmiechnięty, dobrze mówił po polsku (bałam się, że z nerwów zapomnę języka w gębie ;) ), przy okienku byłam razem z moim mężem. Bez dociekania, dalszych kłopotliwych pytań, nie chcieli oglądać żadnych dodatkowych dokumentów.. 
No i teraz decyzja, czy pojedziemy w tym roku - musimy rozplanować wydatki, przeliczyć oszczędności, zorganizować wszystko... Ale mocno, mocno na to liczę :D

=========

A teraz co dalej... Już w poniedziałek rusza nowa akcja BPM - udział w kampanii "O matko, jesteś kobietą", zorganizowanej przez www.babyboom.pl i DOVE. To kampania, w której promowane będą energiczne mamy, które postanowiły dać szansę swoim marzeniom i ze swojej pasji uczynić zawód. Kto by do tego lepiej pasował, aniżeli ja? :DD Na początek - prowadzimy bloga, na którym będą się pojawiały podobne rzeczy, co tu, oraz trochę inne - z racji tematyki konkursu. Także bądźcie z nami, wspierajcie nas w tej kampanii, o wszystkim będziemy Was informować na bieżąco poprzez bloga i facebook :)) Do wygrania znakomite nagrody - trzymajcie kciuk i wspierajcie nas! Każda odsłona, każdy like sie dla nas mocno liczy :D



=========

I wreszcie - ONE. Spodnie z uszami. Jak to było? Historia jednego natchnienia? Impuls? 
Wczoraj, gdy położyłam całe towarzystwo i samej zapragnęłam spać, maszyna dawno odpoczywała, Dawid spał... spłynęło na mnie natchnienie. Boża iskra. Bo jak to nazwać inaczej? Po całym dniu szycia, gdy wszystko, co miałam szyć, odszyłam, gdy czekał mnie zasłużony wieczorny odpoczynek, nagle znowu chęć do szycia? Nowy pomysł! Totalna nowość u nas! I wyjątkowo mogłam poświęcić na to wieczór? 
Skroiłam wszystko, jak chciałam. Powstał nowy wykrój, wszystko obrysowałam, wyliczyłam, przygotowałam. Zasiadłam do maszyny, pierwszy szew... złamałam igłę. No nic, zdarza się najlepszym! Założyłam nową... poszła!!! Trzecią już delikatnie - zacina się... rozkręciłam wszystko, czyszczę, patrzę, ale nic nie widzę - ciemność, ciemność widzę! :D Bo się nie znam na maszynach przecież! Ale szyć się nie da, lament, biada, koniec moich boskich planów..! 
Całe szczęście, że ostatnio naprawiłam też maszynę teściowej i w razie W mogę z niej do woli korzystać. Dzisiaj o 9 rano już miałam ją w domu, mężuś się zlitował nade mną, bo widział, w jakiej gorączce byłam :) Kochany mój. Niestety, okazało się, że niezbyt dobrze ją naprawili, gubi oczka, naprężacz raz działa, raz nie, łamie igły, rwie nitki... Ale mnie nie pokonała :D Mnie i mojego zaparcia! MUSIAŁAM WAM TO POKAZAĆ!!!  

I oto są :D SPODNIE Z USZAMI! 


Metka z minky ;)


Ściągacz w pasie z minky, w środku gumka :)


Ściągacze nogawek


I tył :D

USZY NA PUPIE!



I na modelu :D Dobra sesja, co? :D 





Baaardzo rozciągliwe ;)


Przetestowane w dzikich harcach :D





Model :D


Nicponie kochają spodnie z uszami!


I najlepsze.





22 komentarze:

  1. boskie i nie tylko dlatego że Boginiowe :p ale po prostu w pełnym słowa znaczeniu B O S K I E !! do zamówienia?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Na razie to koncept - jak się sprawdzi w różnych warunkach, nie popruje, nie rozwali, a uszyję jeszcze rozmiar na Filipa, żeby potestował trochę - to czemu nie! :D

      Usuń
  2. Ja chce kupic do testowania ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się nie śmieję. Sama bym słynną Amerykę na własne oczy zobaczyła. A macie juz jakiś bliższy plan gdzie dokładnie? Lecicie całą familią czy we dwoje?

    Jestem z Wmi oczywiście w tej kampanii i trzymam kciuki. Mam nadzieję, że z tej okazji będzie cała masa nowych uszytków :)

    A spodnie słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)) Jeśli polecimy - to sami. Wreszcie zrealizujemy naszą podróż poślubną :)) Bo na wszystkie większe wyjazdy zawsze z dziećmi jeździliśmy, i choć uwielbiam to, to na pewno z dziećmi do Stanów... nieeee. Raz będę wyrodna :D

      Usuń
  4. no cóż, dawno nie odzywalam się,ale śledzę ciąglę, obiecuje poprawe:) od czego zacząć? stany? no tylko pozazdroscic pomysłu i możliwości, duuużo zdjęć przywieź:) na wsparcie przy bb możesz liczyc oczywiście ,trzymam kciuki! a spodnie..Pati są genialne, w życiu bym nie pomyślała,że takie cudo ot tak Ci do głowy przyszło, testuj szybko bo cuzje ,ze zamówień może być wiele...buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, ty już dobrze wiesz, że przywiozę zdjęć masę ;) A ja wiem, że na Was mogę liczyć!
      A spodnie - no bez kitu, najlepsze rzeczy wychodzą zwykle ot, tak.. z BamBamem też tak było, i z poduszką sercową... :))

      Usuń
  5. Spodnie świetne! Moje ulubione zdjęcie to to gdzie testowane są "na rozciągliwość" :))) Buahahaha!

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAAAAAAAAAAA! Mega te spodnie!
    Zakochałam się ! <3
    [przy okazji i w modelu też!] '_'

    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł z wyjazdem popieram! ja też może z mężem kiedyś polecimy, ale pewnie z dziećmi, na razie jestem na etapie "dłużej jak na kilka godzin, nie zostawię" ;)

    A spodnie są cudowne!!!!!!! Sama bym takie nosiła hehe :) a czarno-biały materiał to bawełna z jakąś domieszką? Skoro taaaaakie rozciągliwe :) Model uroczy, z resztą jak wszystkie chłopaki z tego blogaaa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Camelia, hehe, z tym zostawianiem... ja Ci gwarantuję, że już niedługo zaczniesz marzyć o zostawieniu ich na kilka dni co najmniej ;) Przyznaję, że to bardzo trudny moment - pierwszy wyjazd - ja nie mogłam sobie miejsca znaleźć za każdym razem, gdy zostawiałam po raz pierwszy - najpierw Filipa, potem Filipa i Maksa, a potem całą trójeczkę.. mam jednak ten fart, że z obu stron mamy cudownych rodziców, a dzieci - dziadków i nie miałam żadnego problemu z tym, że z nimi zostają, ani stresu. Dobrze nakarmione, przypilnowane, wycałowane i wyprzytulane :) Takich ich odbierałam.
      Tak, dzianina wiskozowa z lycrą, także nie lubię. Docelowo będą z bawełny z domieszką lycry.

      Usuń
  8. Ale genialne gacie! Na małych łobuzach super będą wyglądały. Baa... Na modelu reprezentują się pięknie!

    A wyjazd? Z czego się śmiać? Sama nie byłam, chętnie bym pojechała. Zobaczyć, pooglądać, sprawdzić, czy na żywo tak jak w opowiadaniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))) Dokładnie. Mnie wkurzają ci, co nie byli, a tak negują, że tam syf, przereklamowane, że zachwycamy się, a nie wiemy czym. No nie wiemy, więc się przekonamy :D

      Usuń
  9. Też bym chętnie zobaczyła inny kraj - USA , wiem tylko tyle co w filmach w TV i na youtubie..
    życzę miłej podróży , z chęcią przeczytam posta i obejrzę zdjęcia . Spodnie z uszami bardzo fajne , śmieszne i pewnie wygodne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tyle, co ja :)) A pojedziemy zimą najszybciej, więc jeszcze duuuużo czasu.
      Dzięki :)

      Usuń
  10. Witaj, czytam od dawna ale dzisiaj postanowiłam się wypowiedzieć. Trzy lata temu byłam w USA.. Na tapecie NY i Miami... bajka.. bardzo zazdroszczę i mam nadzieje, że mi uda się jeszcze tam wrócić. Taka małą podpowiedź obok WTC .. jest sklep.. markowe ciuchy takie z wysokiej półki w niskich cechach. No i to czego ja żałuję.. sklep apple na piątej alei.. tam iphon kosztuje 200 może 300 dolarów, a u nas 3000 tysiące. Jest różnica !

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie wesołe oryginalne spodnie i te uszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o nieeee! przeciez wylot do stanów jest marzeniem z marzen! patulek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam:)jak mogłabym zamówić takie spodnie?bardzo proszę o info- są cudowne.....
    serene85@wp.pl

    OdpowiedzUsuń