Żebyście nie myśleli, że blog umarł, to śpieszę Was poinformować, że jednak nie. Aczkolwiek. zamiast normalnie, z rana, to piszę do Was o 4 w nocy.. Hmmmm... w sumie to już rano ;)
Mało piszemy ostatnio, bo ledwie żyjemy. Nie mamy czasu nawet się spokojnie z Martą spotkać i obgadać wszystkiego.. chociaż wydawało się to niemożliwe, czas znowu uległ jakiemuś turboprzyspieszeniu i po prostu oglądam kolejne dni, przesuwające się przed moimi oczami, jak na jakimś filmie akcji. Pracy multum, do tego mały remont mojego szymnie zwanego "salonu", co równa się ogromowi sprzątania, układania, szorowania... brrrr... Do tego musiałyśmy dosłać naprędce kolejną partię towaru do Showroomu Crazy J&Z, co nas szalenie cieszy :) I jeszcze jedna big, big, big surprise, dream come true - nasze rzeczy można już kupić stacjonarnie w butiku ELSKA w Centrum Riviera w Gdyni :D To nowa, ogromna galeria handlowa, a butik znajduje się tuż obok Zary :D SO WELCOME! Jutro ich odwiedzę i porobię fotki naszej małej wystawce :D Ponieważ to butik ciuszkowy, będą tam jedynie nasze dodatki (czapki, szaliczki, kominy) i ubranka. Z czasem, na razie tylko spodnie uszate. ZAPRASZAMY :D
Ponadto, jutro nasz pierwszy kiermasz świąteczny. Kto nas czyta to już wie, że kochamy z Martą Święta na zabój. W planach mamy dużo atrakcji świątecznych dla Was i módlmy się wszyscy, by doba się rozciągnęła i pozwoliła wszystko zrealizować. Jutro natomiast (1.12) możecie nas spotkać w klubie Scena w Sopocie, al. Mamuszki 2, przy Grand Hotelu w godzinach 13-18:00. Poniżej plakat, co byście mogli sobie wszystkie informacje potwierdzić, bo w sumie o 4 rano to mogę jednak coś pokręcić.
Ponadto, już 4 grudnia (to środa chyba ;) ), jesteśmy w IKEA GDAŃSK! Będziecie mogli sobie z nami stworzyć świąteczny nastrój, o ile jeszcze takowego nie czujecie. Uszyjemy poduchy, bombki, worki na prezenty i co tylko będziecie chcieli. To znaczy - wy uszyjecie, pod naszym czujnym boskim okiem :D Coby żadne szwy nie poszły krzywo. A w sumie, jak pójdą krzywo, to będą te nasze uszytki jeszcze bardziej wyjątkowe. :)
Pamiętajcie - 4 grudnia, godz. 16:00, czas start!
Zaraz potem mamy kolejny kiermasz - MUNGO FAIR, znajdziecie nas 7.12 w godzinach od 12 do 20 w jednym z bardziej znanych sopockich klubów - SFINKS 700. Są boginie, jest impreza, także wpadajcie. Poczęstujemy was świątecznymi poduchami, i nie tylko. Bambamy też obiecały wpaść.
A teraz BOOM. Zobaczcie, co się stało, że piszę do Was tak po nocy. Dobra, wyrzuty sumienia to jedno, ale gdyby nie duma rozpierająca i samozadowolenie sięgające zenitu, od 2 godzin lekko chrapałabym u boku śpiącego słodko męża. Już miałam bowiem zamykać interes maszynowy około drugiej nad ranem, gdy nagle zza maszyny spojrzało na mnie OKO.
Z kartki papieru spojrzało. Łypnęło i zaszeleściło... i koniec, trzeba było szyć, bo to projekt odkładany od miesiąca i dłużej, już nie pamiętam, od kiedy. Nagle o drugiej w nocy dopadł mnie, widocznie moja silna wola poszła spać. A w sumie to dobrze się stało, bo w regulaminowym czasie pracy (pełnym odszywania zamówień i innych obowiązków szyciowo-dzieciowo-blogowych) po prostu nie miał szans się zmieścić i powstać.
I chyba miała w tym udział jakaś moc ciemna i nocna, bo w dzień chyba nie nabrałyby takiego charakterku. A tak są mroczno - boskie i czarują czarną duszą z odrobiną słodyczy na dnie.
Przedstawiam wam Stworzenia Nocne... Zjawy, Mary i Duszyska. Będą różne różniaste, najpierw powstały: Diablę i Buczę.
Złe przyszło...
I zabrało ze sobą sistę...
Trzymają sztamę :)
Ale widzicie, jakie ona ma skrzydła ukryte??? Jakie cienie rzuca? To nie byle kto, ta Buczę!!!
Cieszę się, że zabrakło mi wypełnienia (a w czwartek kupiłam 20 poduszek :/), bo pewnie dalej bym szyła im braci i siostry. STRRRRRRRASZNIE mnie to bowiem wciągnęło.
Dajcie znać, co wy myślicie o tych moich nocnych marach, bo rano nie wiem, co będę o nich sądziła... Ciekawe, jaki odbiór zaliczą jutro na kiermaszu ;) Będą witać gości. ;) A pewnie z innych stoisk wyglądać będą bałwanki i Mikołajki... tiaaaa..... ;)
A teraz dobranoc.
~P.
Pozytywnie zwariowana babka, trzymam kciuki za was abyście odnosiły jak najwięcej sukcesów i życzę WAM pracowni bo kobieto spać też trzeba, ale potworki superowe , ciekawe czy dzieciaczki ci nie podkradną ich :)
OdpowiedzUsuńHehe, próbowały pokraść, ale powiedziałam, że muszą zarobić pieniążki. ;) Zamówili kolejne :)
UsuńRewelacją kochana! Życzę szybkiego wypoczynku i sukcesów na kiermasz :-) Iza
OdpowiedzUsuńDzięki... :)
UsuńNowe stworki rewelacja - sama bym takiego chciała :)))
OdpowiedzUsuńSzkoda że te kiermasze odbywają się na północy - na śląsku kicha :((
Eeee, na Śląsku też są! Mam koleżanki na południu i są :) Trzeba poszukać!
Usuńwalcie na śląsk:) na pewno przybędę :))) Dziewczyny, super pomysły, reklama i dystrybucja!!!1 Zazdroszczę!!! :D ściski!
OdpowiedzUsuńKiedyś... :D Dziękuję :* Nie zazdrość, rób swoje, bo ja zazdrocham Tobie :)
UsuńTrzymam kciuki za Was. Dużo tego macie więc sił dużo potrzeba chociaż z Waszym powerem dacie radę z palcem w nosie! Nocne strachy wyśmienite :-) :-*
OdpowiedzUsuń:-)))) Dziękuję!
UsuńWow, wow, wow!!! Widzę, że nie tylko czas ma turboprzyspieszenie ale i Wy też :))))))))))))) No, no...cieszę sie ogromnie i gratuluję!!!
OdpowiedzUsuń:D Dzięki!
Usuńwow..ile rzeczy na raz ! Trzymam kciuki , żeby Wam się wszystko udało ! Kurcze ! Jaką masz maszynę ? Pewnie jakąś cichą , bo gdybym ja szyła o tej porze to bym wszystkich pobudziła :)
OdpowiedzUsuńFajne są te nowe zabawki :)
Pozdrawiam !
Dzięki :D no nie ogarniamy... nic nie ogarniamy, po prostu się samo dzieje. Maszyna cudna - Janome Horizon 8200. Kocham ją.
UsuńELSKA prosi o więcej spodenek, kołnierzy i kominów, bo zainteresowanie przednie :) I zabawki też znajda swoje miejsce, mimo że sklepik malutki :)
OdpowiedzUsuń<3 ya :D Pewnie, że będą. Szyją się. I zabawki! JUPI! :D
Usuń