Jak już wszyscy wiecie, córek ci u nas całkowity niedostatek. Mimo to, obie z Martą mamy swoje wyobrażenia tej małej, różowej istotki... Ja doskonale wiem, na przykład, jak miałaby na imię. Nazywałaby się Sara i miałaby lekko kręcone włosy, jak ja... Ale cóż - mam trzech synów, Marta dwóch i jakoś nie kroi się nam popyt na róż ;) A jednak udało nam się, mam nadzieję, stworzyć coś, co zachwyci zarówno małe dziewczynki, jak i ich całkiem duże mamy! Oto proste, ciepłe sukienki wprost na jesienną chandrę!
Działa toto jak termofor, a lepiej - mufka. Minky ogrzewa się bowiem od naszego ciała i gdy włożymy doń rękę... działa jak wkłady ogrzewające do butów ;) REWELACJA! Tak pieję autentycznie nad nią, bo gdy uszył się prototyp, tak ubrałam i ... nosiłam cały weekend. A nie zdarza mi się dwóch dni w tym samym outficie występować niemal nigdy! Był to pierwszy, jesienny prawdziwie weekend, zimny i deszczowy, a ja dosłownie nie miałam ochoty jej z siebie zdjąć.
Czemu jednak ta rewelacja ma krótki rękaw? Na pewno myślicie, że to niepraktyczne... otóż obalam tę teorię raz a dobrze. Dzięki krótkiemu rękawkowi możemy założyć tunikę do longsleeve'a, najzwyklejszego bejzika, a na to wszystko - wygodny, gruby sweter... Jest ciepło, blisko ciała, a sukienka działa jak termoforek. I nosimy dłużej niż jeden dzień z tym samym efektem świeżości ;) (no chyba, że smażymy śledzie, albo cebulę ;) ).
Myślę, choć mogę sobie tylko wyobrażać, że równie wygodne jest to dla małych dziewczynek w przedszkolu. Bluzka z długim rękawem, kolorowe legginsy i nasza tunika, która kolorystycznie pasuje do każdego outfitu, a gdy w przedszkolu będzie za ciepło - hop, ściągamy i dziecko może być w pełni ubrane pod spodem (a nie w rajtkach... afera rajstopkowa mi się przypomniała ;) ).
Słowem, uważam, że to świetny patent na zimę. A w wersji 2w1, czyli mama i dziecko - jest mega uroczo!!!
Moja miłość - ocieplane kieszenie - duże, ale mega, mega wygodne :)
Przy okazji prezentuję też DENIMowe spodenki z uszami.. Pokochałam to połączenie kolorystyczne...
A tak się, proszę, robi córki ;))) Pożycza się do sesji! I to dwie w różnym wieku od razu :D Całe szczęście, że mamy dużą rodzinę... Lilko, Malwinko - a także Olu i Natalko - MEGA wielkie dziękuję!!! Dzięki Wam wiem, jak byłoby fajnie mieć córeczkę, no.... grrr.... ;)
Lilunia... <3
I Malwinka, to urodzona modelka, przy niej czuję się wprost koszmarnie brzydka!
Szczególnie na tych fotach.... BLE! Ale za to jej uroda kwitnie i chyba tak powinno być :)
A tak przy okazji, chwalę się biżuterią wykonaną przez mojego... syna ;)
Oczywiście - gumeczki loombands! Cudo! :D
Prawie jak moje te córcie, co? :D
Oj, chciałabym, chciała... może kiedyś się uda -
a póki co mogę chociaż uszyć sukienkę, O!
~~~~~~
W boskim sklepie powstała nowa kategoria - DLA MAM,
stopniowo ją uzupełniamy :) Zaglądajcie!
http://boginieprzymaszynie.shoplo.com/kategoria/dla-mam
Sukienki i spodenki, także te w wersji DENIM również znajdziecie tu:
http://boginieprzymaszynie.shoplo.com/kategoria/ubranka
Pamiętajcie - od 16-19 października 2014 kupujecie wszystko z 10% rabatem -
wystarczy wpisać kod: boskie10!
ZAPRASZAMY!
~P.
Robią wrażenie! Z lekką zazdrością zerkam na te Wasze boskie uszytki :) Powodzenia, dziewczyny!
OdpowiedzUsuńNie dziękujemy i niezmiennie zapraszamy :))
UsuńŚwietne te sukienki! Krótki rękawek ma też tą przewagę nad długim, że nie zmoczy się podczas zmywania naczyń czy mycia rąk :) długi - nawet wysoko podciągnięty - opada zawsze w najmniej spodziewanym momencie (podczas płukania rąk lub naczyń)
OdpowiedzUsuńsuper tuniki ! zaraz zamawiam jedna w waszym sklepie.. :) szkoda tylko ze córki brak i u mnie :D ale za to lilka to chociaż namiastka.. :) bardzo fajny pomysł na równe ubrania dla mamy i córki - ale jako matka syna upominam sie o podobne outfity dla mamy i syna :D chociaz sa juz bluzy i dresy?
OdpowiedzUsuńPiękne dziewuszyska (wszystkie) i prawdziwie jesienne sukienki ! :) czyli, jak zawsze, wszystko mi się podoba ;) :) Brawo ! :*
OdpowiedzUsuńTeż mam biżuterię loombands od mych dzieciaków i noszę ( nawet sprawdzają codziennie, czy mam ją założoną :D )
Buziaków Moc na burą pogodę :*
Ja ostatnio się wybrałam na targi slow fashion i kupiłam sobie prześliczną sukienkę polskiej marki pepe y flor. Mega kobieca i komfortowa. Byłam w niej na urodzinach przyjaciółki i wszystkie dziewczyny się nią zachwycały. Mają też takie same ubrania dla dziewczynek. Naprawdę fajna marka
OdpowiedzUsuń