Kocham wakacje! Nie jestem jedyna, co? :D Ale nie wiem, czy jest ktoś szczęśliwszy ode mnie w tej kwestii, bo odkąd mamy dzieciaki, wyjeżdżam na wakacje na całe dwa miesiące!!! Z rodzicami, siostrą, szwagierką i połową rodziny składamy się na domek i rezydujemy na Kaszubach :D To mój ulubiony region Polski - złote pola, zielone lasy, umiarkowany klimat, swojscy, gościnni i absolutnie uroczy ludzie. Od dziecka jeżdżę na Kaszuby, rodzice co roku mnie tu zabierali i po prostu - wrosłam. W sumie po maleńkiej części sama Kaszubką jestem (po maleńkiej, bo rodzice moich rodziców pochodzili z różnych regionów Polski) i z rodowitym Kaszubą się związałam na Amen ;)
Ale nieważne, nie o tym post ma być, tylko o moich dzieciach, dla których co roku pod koniec czerwca robimy w domu rewolucję, pakujemy niemal wszystko (naprawdę 90% dobytku :P), i zawijamy się. Tylko mój kochany mąż dojeżdża w weekendy do nas, bo wiadomo - ktoś musi pracować, by odpoczywać mógł ktoś ;) Na szczęście co roku jest z nami coraz dłużej.
Pakowanie - to absolutnie koszmarna rzecz, ja nienawidzę. Ale rozpakowywać się po powrocie już - jest jeszcze gorsze. BRR!!! Sytuacji nie ułatwiają pałętające się dzieci, pytające co 5 minut: "Kiedy jedziemy?", "Już jedziemy?", "Za ile jedziemy?" :D Do tego - co ja włożę, to oni wyjmą, wszystkie spakowane zabawki i książki oczywiście najbardziej potrzebne są już, teraz, natychmiast. I Felek, nieogarniający jeszcze wszystkiego, co się dzieje, absolutnie rozkoszny i roznoszący wszystko po domu... a weźcie.. !@#$%^%$!
Akuku:
Poniżej zdjęcia ilustrujące ogromną radość naszych dzieci, witających się ze znajomymi miejscami :) Borucino 2013 - sezon uznajemy za otwarty!
Feluś w lesie :)
I nad jeziorem..
Odrealniony...
"Ahobot! Ahobot!" (zgadnijcie, co to ;)
"Kuly! Kuly jom am am tam".
Dokarmianie ;)
"Kowa lobi MUUUU"
Starszy brat musiał pomóc zejść ;)
Gęsiego...
Cała czwóreczka - Maksio, Bruno (syn mojej siostry), Filip i Felek :D
Model:
Maksia natchnęło i postanowił się "przymodlić". Cóż, w szoku byliśmy wszyscy, bo z praktykowaniem u nas jest słabo, a wręcz wcale. Ale Maks uznał, że niekiedy jest tak pięknie, że po prostu trzeba :)
Zdjęcie bez Felutka - zdjęciem straconym ;)
Szczęśliwi dziadkowie i jeszcze szczęśliwsi wnukowie :)
Sonia (sis moja) i Bru:
Nieco przyrody :D
Pan tnący piłą tarczową drewno lepszy od bajki na dvd ;)
I prawie Prowansja... Lawenda :)
Makowe pole :)
Truskawki :) Czy jest piękniejszy widok od czerwieniejących wśród grządek truskawek..!?
I polne kwiaty... sam urok...! Dla mnie tysiąckrot piękniejsze od róż!
Niesione i doniesione już w strzępkach - dla Babi ;)
A tu sztuka wspinaczkowa:
"TO DRZEWO JEST NAJLEPSZE"!!!!!!!!!!!!! Zawołał Filip.. :) Dla mnie nie ma większej frajdy. Serio!
A to już brudne ręce, absolutny synonim udanych wakacji pod gruszą :D
A na dobranoc - bajka o Kuleczce... O tym kiedy indziej :)
Idę do dzieci spać, w jednym pokoju śpimy, a nawet, chwilowo, jednego dzikiego lokatora w łóżku mam :)))
~PaT
cudnie :) widać, że wszyscy jesteście szczęśliwi z dala od zgiełku miasta, codzienności i blisko natury :**
OdpowiedzUsuńTo najświętsza prawda :) Miasto jest fajne, ale nie latem. Latem trzeba się zbratać z naturą :)
UsuńTyle lata i uśmiechów w jednym poście? Rozpieszczasz nas ;)
OdpowiedzUsuńHehe :D
UsuńJak to możliwe, ze Zdjecia, ktore wrzucasz sa zawsze takie piękne, profesjonalne, przemyślane, romantyczne, cudowne. Uwielbiam je oglądac. A wakacje, takie rodzinne, na łonie natury, coś wspaniałego. Chlopcy sa ekstra, w ogóle same achy i ochy Mam dziś dla Ciebie :) a to zdjecie z modlitwa na łonie natury, szok, ale taki pozytywny of course. Każdego jednego zdj. Zazdracham ;P
OdpowiedzUsuńGdzie tam profesjonalne. Ale dzięki :D Strasznie miło czytać takie komentarze. Buzia!!!
Usuńpodpisuje sie pod Kasią Barreiro z tymi zdjęciami. u Ciebie jak zwykle klimatycznie, sielsko i anielsko. Cudownych 2 miesiecy życze dla Was wszystkich
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze, artystyczne, mieszczące nieskończoną ilość treści to to z makami. Cudo!
OdpowiedzUsuńSerio? Dzięki!
UsuńCudownego wypoczynku całej ekipie! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńWłasnie oglądam czyjeś dzieci, niesamowite...
OdpowiedzUsuńWciąga, co..
Usuńpatrysiu cudo cudo cudo wiecej wiecej wiecej kocham cala teoja rodzinke a tym samym i moja juz sie nie moge doczekac chwil z wami wszystkimi wiec do zobaczenia!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń"Przymodlić się" :))), rozbawil mnie do lez, cudne zdjęcia, pełen szczęścia post. :).
OdpowiedzUsuń:D to cały Maksio :D
Usuńzgadzam sie z Kasią, nawet cieżko komentować, zdjęci rewelacyjne, jak i chlopcy, cala 4:) odpoczywja ile sie da i czekamy na kolejna relacje:)
OdpowiedzUsuńBędzie niedługo :))
Usuńfajnie tu u Was!
OdpowiedzUsuńzostajemy na dłużej! :*
http://islandofflove.blogspot.com/
a my lecimy do ciebie! buźka!
Usuńgratuluje wyboru miejsca!!! borucino tez odwiedzam regularnie, ale jeszcze czesciej po drugiej stronie jeziora, w zgorzalym :))) pozdrawiam i pogody zycze!!
OdpowiedzUsuńale fajnie :D świat jest mały. a pogoda na razie piękna i oby tak zostało!
UsuńPięknie, swojsko, jak przyjemnie ogląda się takie klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń