tag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post3931743086421183400..comments2023-07-20T10:16:36.809+02:00Comments on Boginie przy maszynie: Moja własna "podwójna" wyprawka plus... Konkurs WHISBEAR! BOGINIE PRZY MASZYNIEhttp://www.blogger.com/profile/12146410028832170470noreply@blogger.comBlogger136125tag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-70308520091925726682021-03-01T02:01:00.033+01:002021-03-01T02:01:00.033+01:0038 year-old Executive Secretary Valery Durrance, h...38 year-old Executive Secretary Valery Durrance, hailing from Igloolik enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Orienteering. Took a trip to Tsingy de Bemaraha Strict Nature Reserve and drives a Econoline E150. <a href="https://a.sanok.pl/" rel="nofollow">znajdz</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-5004210922042168312021-02-25T08:44:14.077+01:002021-02-25T08:44:14.077+01:0057 year old Executive Secretary Bevon Brosh, haili...57 year old Executive Secretary Bevon Brosh, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Prom Night in Mississippi and Flag Football. Took a trip to Medina of Fez and drives a Ferrari 375-Plus Spider Competizione. <a href="https://a.sanok.pl/" rel="nofollow">moje zrodla</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-76417130800442081652021-01-11T23:35:20.732+01:002021-01-11T23:35:20.732+01:00Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.Joanna Zadrożnahttps://www.blogger.com/profile/03003391653683961971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-24370383711497800712015-11-22T00:53:18.386+01:002015-11-22T00:53:18.386+01:00Szkoda, ze tak mnie oceniasz. Nie napisalam ani je...Szkoda, ze tak mnie oceniasz. Nie napisalam ani jednego kłamstwa. Jaka litość? Podaj mi maila to ci wysle wyniki badan okulistycznych, jesli uwazasz ze sklamalam. A misia na prawde nie potrzebowalam i nie potrzebuje, bo nie wierze w zadne szumistwory, bo moje dziecko boi sie odkurzacza i suszarki, za to uwielbia kiedy mu spiewam do snu. Wyobraz sobie anonimowy czlowieku, ze sa jeszcze ludzie ktorzy nie potrzebuja czegos dla siebie, i ciesza sie ze moga komus cos podarowac, tak jak ja chcialam pomoc mojej kolezance, bo kiedys bylam w takiej samej sytuacji jak ona. Dla mnie to jest proste, ze sie komus chce pomoc. Tak zostalam wychowana i taka mam nature. Zaluje, ze zostalam tak podsumowana. <br />pozdrawiam i zycze wszystkiego dobregoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00956744395377513717noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-67356529968010597032015-11-22T00:51:10.424+01:002015-11-22T00:51:10.424+01:00Szkoda, ze tak mnie oceniasz. Nie napisalam ani je...Szkoda, ze tak mnie oceniasz. Nie napisalam ani jednego kłamstwa. Jaka litość? Podaj mi maila to ci wysle wyniki badan okulistycznych, jesli uwazasz ze sklamalam. A misia na prawde nie potrzebowalam i nie potrzebuje, bo nie wierze w zadne szumistwory, bo moje dziecko boi sie odkurzacza i suszarki, za to uwielbia kiedy mu spiewam do snu. Wyobraz sobie anonimowy czlowieku, ze sa jeszcze ludzie ktorzy nie potrzebuja czegos dla siebie, i ciesza sie ze moga komus cos podarowac, tak jak ja chcialam pomoc mojej kolezance, bo kiedys bylam w takiej samej sytuacji jak ona. Dla mnie to jest proste, ze sie komus chce pomoc. Tak zostalam wychowana i taka mam nature. Zaluje, ze zostalam tak podsumowana. <br />pozdrawiam i zycze wszystkiego dobregoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00956744395377513717noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-58778462133559871562015-11-19T22:36:45.556+01:002015-11-19T22:36:45.556+01:00Kiedy wyniki konkursu?Kiedy wyniki konkursu?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10471057961420227541noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-55747328305473919092015-11-19T09:03:51.531+01:002015-11-19T09:03:51.531+01:00Dziękujemy!!!!!Dziękujemy!!!!!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14765969861320699370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-50550612258076987972015-11-19T08:30:09.068+01:002015-11-19T08:30:09.068+01:00Napisz książkę. PLEASE!!!Napisz książkę. PLEASE!!!BOGINIE PRZY MASZYNIEhttps://www.blogger.com/profile/12146410028832170470noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-70909008632115665292015-11-19T07:43:37.428+01:002015-11-19T07:43:37.428+01:00Były już gdzieś wyniki?Były już gdzieś wyniki?Kathleenhttps://www.blogger.com/profile/10207297150414756399noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-41814826191338575972015-11-19T07:43:22.934+01:002015-11-19T07:43:22.934+01:00Były już gdzieś wyniki?Były już gdzieś wyniki?Kathleenhttps://www.blogger.com/profile/10207297150414756399noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-875567497522814182015-11-19T01:27:12.564+01:002015-11-19T01:27:12.564+01:00fb Anna Rasińskafb Anna RasińskaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00244032590463888247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-19542745149580661132015-11-18T10:41:01.517+01:002015-11-18T10:41:01.517+01:00Obserwuje i lubie profile jako Ewelina KowalskaObserwuje i lubie profile jako Ewelina KowalskaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-50399607492277107012015-11-18T00:28:35.156+01:002015-11-18T00:28:35.156+01:00kontakt: nymka.m@gmail.com
kontakt: nymka.m@gmail.com<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11395442421290065190noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-61880340057429403922015-11-16T15:27:21.448+01:002015-11-16T15:27:21.448+01:00Konkurs do 15.11 a ja dokładnie tego dnia urodziła...Konkurs do 15.11 a ja dokładnie tego dnia urodziłam o 7:20 moją Gabi. Czyżby przeznaczenie?! :) Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za Was! Magdalena Michalakhttps://www.facebook.com/profile.php%3Fid%3D100001079598554noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-77718175246714756302015-11-15T23:51:28.957+01:002015-11-15T23:51:28.957+01:00– Tata, tata! – słyszę co rano w stereo wołanie mo...– Tata, tata! – słyszę co rano w stereo wołanie moich bliźniąt. Zaspanym okiem łypię na zegarek – jest 5.45. Zwlekam się z łóżka, mamrocząc ponuro pod nosem: <br />– Niech no dorwę tego, który twierdził, że ojcostwo to pikuś!<br />* * *<br />Jednak zanim przyszły na świat w głowie kotłowało się mnóstwo obaw. W tej nowej sytuacji byłem ciemny niczym ślepiec. Bałem się, że nie sprostam temu wyzwaniu, bałem się, że nie będę potrafił kochać je tak jak powinien kochać ojciec. Bałem się tym bardziej, że bliźnięta miały być i były niemal pewnymi wcześniakami z całym bagażem problemów z tym związanych. Można byłoby wymieniać listę tych obaw nieskończenie dużo, ale z dniem ich narodzin powoli zaczęły odchodzić w niepamięć. Świadomość, że udało się je wszystkie pokonać jest królewską nagrodą.<br />Obeszło się również bez obaw zdenerwowanego ojca, który czekał przed porodówką. Chodził wkoło godzinę, dwie i w końcu zobaczył wychylająca się żonę przez okno trzeciego piętra. Uradowany krzyknął:<br />– Urodziło się? <br />– Urodziło. <br />– A co: chłopiec czy dziewczynka? <br />– Chłopiec. <br />– A do kogo podobny? <br />Żona machnęła tylko ręką: <br />– I tak nie znasz...<br />Moje szkraby mają już 5 lat, są ze sobą bardzo zżyte, choć zdarzają się kłótnie i bitwy. Wszystko niemal robią razem, jedno za drugim tęskni, gdy tylko pierwszego nie ma dłużej. Przyznaję – rodzicielstwo to kawał ciężkiej roboty, a rodzicielstwo bliźniąt to wymarzona praca dla bohaterów wojennych. Jednocześnie to samo rodzicielstwo pomaga znaleźć siły na niekończące się karmienia, przewijania, usypiania, kąpiele, uspokajania i zabawy. Tym bardziej trzeba odnaleźć, bo przeżywamy jako rodzice deja vu - nie, nie w stereo, lecz solo. Junior już z wielodzietnej, czyli niemal patologicznej familii ma 10 miesięcy i ani krzty szacunku dla snu nas samych, jak i bliźniaków. Stąd potrzeba eksterminacji płaczu, który dokucza pchły psu.<br />* * *<br />– Tata, tata, wyśpiłeś już? – słyszę po raz kolejny przekrzykujące się nawzajem bliźniaki, gdy mnie zauważają. Chowam więc niedostatek snu, zaspanie i zmęczenie głęboko pod poduchy i rzucam wesoło: <br />– Cześć synku! Cześć córeczko! Tak, tata się wyśpił.<br />Maluchy tylko czekają na nasz rytuał parzenia kawy, który rozpoczyna pytanie synka: <br />– Tata, pijeś kawę? <br />– Tak, piję. <br />– Tata, robiś kawę? <br />– Tak, zrobię. <br />– Tata, wyłąciś? <br />– Tak, synku, możesz wyłączyć ekspres – podsadzam go więc, aby mógł z dumą wcisnąć niebieski przycisk.Zedhttps://www.blogger.com/profile/00921451572067021223noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-90225178841161261082015-11-15T22:50:24.809+01:002015-11-15T22:50:24.809+01:00Dlaczego powinien trafić do nas ? Bo oczy mi się j...Dlaczego powinien trafić do nas ? Bo oczy mi się juz zamykają z niewyspania,ręce odpadają od noszenia , suty ledwo co mozna dotykać -takie wrażliwe od ciągłego cyckania . I moja cierpliwość do tego mojego dziecka się juz powoli kończy. ...a gdzie tu cierpliwości na resztę życia znaleźć? Pomocy ...znalezionahttps://www.blogger.com/profile/06230322288955077561noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-90623192064257774862015-11-15T22:18:40.965+01:002015-11-15T22:18:40.965+01:00Chciałabym dostać Szumisia dla mojej małej Misi Sz...Chciałabym dostać Szumisia dla mojej małej Misi Szumisi, którą noszę pod sercem jako dowód tego, że ma / będzie miała w życiu szczęście.. Namartwiła się długo przez ostatnich 8m-cy słysząc mamę płaczącą z niepewności o jej zdrowie (złe wyniki badań, które jak wierzę nie znajdą odzwierciedlenia w rzeczywistości - czekam na to by urodzić zdrową Córeńkę).. Taka wygrana potwierdziłaby, że świat czeka na Nią z otwartymi rękami i sercem otwartym :) pozdrawiam i zdrówka dla Was i Waszych Pociech życzę!! patrysia1983@yahoo.pl patrysia1983https://www.blogger.com/profile/04777365663527250774noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-64000668768965333362015-11-15T20:18:22.826+01:002015-11-15T20:18:22.826+01:00Desperacja? Nie tym razem! Przemawia przeze mnie z...Desperacja? Nie tym razem! Przemawia przeze mnie za to zwykła, pospolita i bliska każdej mamie troska! <br />"Czy jestem złą mamą? Czy kontynuacja studiów i wychodzenie na zajęcia trzy razy w tygodniu szkodzi mojej córci albo naszej relacji?"- czasem zadaję sobie takie pytania! Wiem też jednak, że dla naszej rodziny ukończenie przeze mnie ostatniego roku studiów będzie kluczem, który otworzy wiele nowych drzwi! <br />Po co mi zatem ten cudny Miś? Samolubnie. Dla czystego sumienia! <br />Chciałabym zostawiac go mojej Zosi wychodząc. Chciałabym, żeby jego szum uspokajał ją kiedy znika zapewniająca jej spokój pierś i ciepło mojego ciała! Chciałabym go wyprzytulac tak mocno, żeby pachniał moim zapachem i przynosił jej miłe myśli i piękne sny. Chciałabym, żeby jego kolory rozwijały jej bystre oczka, a miękkie futerko było nowym doznaniem dla malutkich paluszków.... <br />Dużo tego "chciałabym", ale może BPM zechciałyby zmienic ten stan na dokonany i pomóc mojej Zosi łatwiej znosic cotygodniowe wyjścia mamy?<br /><br />Pozdrawiam<br />na fb Ag Górecka <br />ag.olinska@wp.plAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/10537823030832402343noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-11345415157724351792015-11-15T19:03:28.600+01:002015-11-15T19:03:28.600+01:00Dzień dobry.
Pewnie będę jedynym tatusiem, biorący...Dzień dobry.<br />Pewnie będę jedynym tatusiem, biorącym udział w tym konkursie, ale jestem strasznie zdeterminowany, by go wygrać. Wszystko przez to, że los tak pokomplikował moje życie i mojego 4 dniowego synka, że zostałem samotnym ojcem... Mój synek jest bardzo niespokojny, wiec szumiący miś pomógłby wyciszyń mojego maleńkiego synka, zresztą Pani położna mi go bardzo polecała. A poza tym taki miś choć w malutkiej namiastce wynagrodziłby mojemu synkowi brak mamy, czuwając przy nim zarówno w dzień, jak i w nocy, oczywiście oprócz mnie. Mój synek jest tak cudownym dzieckiem, że zasługuje na wszystko co najlepsze, a taki miś byłby jedną z takich rzeczy. <br />Ściskam gorąco.<br /><br />Mateusz Tryniecki<br /><br />matteotry@gmail.comAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-83695650922537127102015-11-15T14:11:16.439+01:002015-11-15T14:11:16.439+01:00Witam. Moja córka ma 17 miesięcy. W wieku 16 miesi...Witam. Moja córka ma 17 miesięcy. W wieku 16 miesiecy korzysta już z toalety...stwierdziła że jest już dorosła. Jestesmy jednak na etapie odłączenia się od cyca. Noce sa straszne....mimo tych 17 miesięcy potrafi wstać nawet 7 razy tylko na cyca. Próbowaliśmy już wszystkiego jedynym uspokojeniem była suszarka której skończył się właśnie żywot poprzez nocne użytkowanie. Jestem wrakiem mamci....jak źle to nie zabrzmi to moje obolałe piersi i brak checi do snu mojej córki to gwóźdź do trumny. Idealnie byłoby mieć coś szumiacego a zarazem cos w postaci przyjaciela którego można przytulać w swoim łóżeczku. Wylalam juz mase łez z bezradności....ale to moje dziecko wiec musze być silna.<br /> A tak w ogóle to życzę szybkiego i udanego rozwiązania. Zdrówka dla dzieciaczków i powodzenia. Bliźniaki napewno będą zdrowe i piękne. Pozdrawiam serdecznie! :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04907120112110981162noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-20207415688038450382015-11-15T14:06:12.591+01:002015-11-15T14:06:12.591+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04907120112110981162noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-80653861680302285712015-11-15T14:01:55.175+01:002015-11-15T14:01:55.175+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/04907120112110981162noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-91770614136639995712015-11-15T11:33:30.334+01:002015-11-15T11:33:30.334+01:00W niebardzo odległej krainie, całkiem nie tak dawn...W niebardzo odległej krainie, całkiem nie tak dawno temu, żył sobie królewicz Antoś. Królewicz był cudownym, dobrodusznym niemowlakiem. Zaskakiwał całe królestwo swoją pogodą ducha oraz spokojem. Niestety idylla nie trwała długo. Zły czarownik widząc sielankowe życie królewskiej rodziny, rzucił na Antosia zły urok. Zmienił go w wrednego Antohisteryka. Od tamtego czasu cudowny Antoś dzielił swój dzień z Antohisterykiem, który opętywał go bez żadnego ostrzeżenia. Szokował przerażonych rodziców. Zakłócał spokojne życie mieszkańców królestwa i okolicznych wiosek. Wielu odważnych usiłowało naprawić krzywdę wyrządzoną przez okrutnego czarownika. Nadworni uczeni próbowali swoich sił alby odczynić urok. Był nawet czarnoksiężnik, jednak jego metoda przerosła samych rodziców. Nie odważyli się ubić Antohisteryka. Mijają dni a przynajmniej raz w ciągu doby cudowny Antoś zamienia się w Antohisteryka.<br /><br />Tak to właśnie u nas wygląda ostatnio.<br />Może nie ma czarowników, czarnoksiężników ale Antohisteryk a i owszem. Od kilku tygodni Antoś zmienił styl komunikowania z powoli rozkręcającego się marudzenia na wrzask bez ostrzeżenia. Wrzeszczy zazwyczaj z powodu senności, ponieważ nie wiedzieć czemu zmienił mu się również tryb zasypiania w ciągu dnia. Kiedyś po prostu padał na twarz tam gdzie akurat siedział/eżał, teraz sprawa się skomplikowała i Antoś bez przytulenia przed zaśnięciem nie padnie, a przynajmniej nie w ciągu dnia... I tak walczymy z sennością, z innym stylem komunikacji, z jego nielubieniem nie bycia w centrum uwagi. Walczymy z Antohisterykiem , który na kilka minut dziennie opanowuje nasze dziecko, mając nadzieję, że jednak, jakimś cudem, jest to tylko stan przejściowy.<br /><br />Wracając do bajkowej konwencji - rodzinę królewską doszły słuchy, że ostatnią, jedyną deską ratunku pozostaje Szumiący Miś. Jeżeli ktoś z podwładnych bądź też sąsiednich królestw napotka go prosze przysłać wybawiciela do naszego zamku.<br /><br />Możliwe, że silna, desperacka chęć posiadania Whishbear wynika z faktu, że ma niesamowity marketing. Produkt roku. Must have. Nie pozostaje obojętny dla nas rodziców. Jednakże wierzę głęboko w jego magiczną moc, niczym bajkowy zaklinacz dzieci, który sprawi, że sen będzie spokojny nie tylko dla naszego syna ale również dla nas - rodziców.<br /><br />e-mail kstarowicz@gmail.com<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00508812828511347388noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-55443988034771334822015-11-14T21:47:39.041+01:002015-11-14T21:47:39.041+01:00Patrzę na tą wyprawkę i nie mogę oderwać oczu :) W...Patrzę na tą wyprawkę i nie mogę oderwać oczu :) Wszystko takie, takie...no właśnie takie BOSKIE ;) Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoją rodzinę. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7566762025580387512.post-56114412777019334722015-11-14T21:00:35.172+01:002015-11-14T21:00:35.172+01:00Jestem Mamą 14-miesięcznej Poli, która jest dzieck...Jestem Mamą 14-miesięcznej Poli, która jest dzieckiem cud. Od pierwszego dnia przesypia całe nocki sama w swoim pokoju..baa przez pierwsze kilka miesięcy miałam nastawiony budzik na 6 rano żeby iść ją nakarmić bo pewnie sama by nie wstała. Rytm dnia jak w zegarku, wszystko o czasie i bez marudzenia. W pewnym momencie zastanawialiśmy się z mężem czy ona w ogóle płacze, aż nastał dzień gdy w wieku 6 miesięcy w końcu lekko zapłakała,ach jaka była nasza radość, że wszystko jest ok. Teraz Pola nadal jest dzieckiem cud. Bardzo samodzielna, cudna dziewczynka. Sprząta po sobie jak nabrudzi,wynosi brudnego pampersa do śmietnika, rano wyciąga szczebelki z łóżeczka i idzie po cichu poczytać książeczki żeby mama mogła jeszcze dospać, szybko podłapała jak włączyć pralkę i jak tylko zobaczy swoje brudne ubranko to wrzuca do pralki, zamyka i wciska play. Nie krzyczy, wszystkim się dzieli, jest bardzo kontaktowa i bardzo bardzo grzeczna. Dziecko ideał, którego wszyscy nam zazdroszczą. Pewnego pięknego dnia dowiedziałam się, że zostaniemy ponownie rodzicami. Mały chłopiec ma już 25 tygodni pod moim serduszkiem. I tu zaczyna się cała historia. Drugie dziecko według wszystkich dookoła jest zawsze zupełnym przeciwieństwem pierwszego. Baa nawet większość bliskich nam osób życzy nam by Brzdąc dał nam popalić byśmy w końcu dowiedzieli się co to znaczy mieć dziecko. Z początku podchodziłam do tego z dystansem, jednak każdy dzień bliżej do porodu zwiększa moje obawy. A co jeśli oni mają rację? Coraz częściej mam wizję kolek, nieprzespanych nocy i płaczu z którym nie umiem sobie poradzić. Postanowiłam być przezorna i przeszukałam Internet wzdłuż i wszerz jak się przygotować na taką okoliczność. Znalazłam Szumisia. O tak to must have naszej chłopięcej wyprawki! Musi nam koniecznie towarzyszyć od pierwszego dnia, dla spokoju naszego małego Brzdąca ale przede wszystkim mojego :)Edyta Balcerzakhttps://www.facebook.com/edyta.flig?fref=tsnoreply@blogger.com